Już jakiś czas temu trafiłam na bloga, gdzie znajdował się kurs na kwiecistą kulę, a dokładniej na jeden element, z którego potem powstaje kwiecista kula. Ponieważ origami nie jest mi obce, gdyż już kiedyś robiłam rożne ozdoby tą techniką postanowiłam się zmierzyć z tym wyzwaniem i tak powstała moja kula.
Kurs znajdziecie tutaj.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli:)
Piękna jest ! I nie jest taka trudna na jaką wygląda :)
OdpowiedzUsuńAleż cudniasta kula kwiatula. Wygląda na okropnie trudną. Widzę, że tęsknota za wiosną zatacza coraz szersze kręgi :)
OdpowiedzUsuńPiękna,podziwiam kusudamy za każdym razem,gdy ją zobaczę:)
OdpowiedzUsuńśliczna :) też kiedyś takie robiłam i wiem ile to pracy! każdy płatek oddzielnie trzeba posklejać, więc gratuluję cierpliwości :) i powodzenia w moim candy!
OdpowiedzUsuńKula wyszła Ci świetnie! okazuje się, że papierowe kwiaty też mogą być piękne... cieszę się, że kurs okazał się przydatny.... pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńAnn jesteś poprostu okropnie zdolna :D :D :D ciepłe pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńKula wygląda super :).
OdpowiedzUsuńDzięki za kurs :).
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDawno, dawno temu ;) zrobiłam dużo takich kul jako ozdoby na nasze wesele, mama zatrzymała jedną na pamiątkę :)
OdpowiedzUsuń