poniedziałek, 30 maja 2011

Moja komódka

Cudownie jest się budzić, gdy do okna puka swymi promyczkami słoneczko. Cudownie jest odsuwać rolety i patrzeć na tą majową zieleń.  I taki był ten poranek. 
Wczoraj obiecywałam, że Wam pokażę moje niedzielne popołudniowe poczynania i tak też się stanie. Już od jakiegoś czasu planowałam zrobić taką małą komódkę na drobiazgi z pudełek po zapałkach. Trochę to trwało zanim uzbierałam trochę pudełek, ale jest ...





 Tak mi się spodobała zabawa z pudełkami po zapałkach, że chyba powstanie następna:)
Pozdrawiam i życzę Wam pięknego dnia i tygodnia:)
 Uśmiechy posyłam:):):):):):):)

7 komentarzy:

  1. Jest urocza:)
    Miłego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacyjna !!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ zaszalałaś!!
    Przemiły drobiazg :))
    Ale jaki pracochłonny.
    Buziole ślę :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna Ci wyszła ta komódka na skarby:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu przechodzisz samą siebie :) Przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Komódka jest po prostu genialna Aniu! :) A samej siebie nie przeszłaś i jeszcze długo nie przejdziesz bo masz takie pomysły, o których śmiertelnik może tylko pomarzyć - i właśnie rewelacyjnie, że mimo swej pracy zawodowej te pomysły realizujesz. Super - wciąż czekam na więcej ;) Może fotograf z masy solnej? A to by dopiero było wyzwanie - chociaż dla Ciebie to pewnie pestka ;)))))

    OdpowiedzUsuń